№1
- Każdy strach blokuje potok pieniędzy. Dlaczego?
- W dawnych czasach „żivot” oznaczał życie.
Jak życie ma wpływ na ilość pieniędzy u człowieka? Może jest to związane
z tym, że tam znajduje się czakra Manipura? Życie to nie czakra Manipura, jest to bardziej obszerne pojęcie i to o wiele. Wyobraź sobie, że człowiek może mieć pieniądze tylko za życia. Ani do urodzenia. Ani po urodzeniu człowiek nie ma pieniędzy. Życie nie zatrzymuje się, istniało do naszych narodzin, istnieje teraz i będzie istnieć później. Wszystko co człowiek ma materialnego
w tym świecie powstało z energii. Ona jest wspólna. To energia Boga. Wszystko jest Bogiem. Sprawiedliwość jest w tym, że człowiek rozdziela siebie, swoją energię z energią pieniędzy. Czasem, lub nawet często, zapomina, że pieniądze to energia boskiego porządku. I jeżeli ta energia (pieniądze) przychodzi do niego, on traktuje je jak własne osiągnięcie. Jak własny cukierek.
O ile wszystko jest energią, zarówno ty, jak i wszystko wokół ciebie jest tym co jesz, a w kolejności tym co używasz. I jeżeli człowiek "zjadł tego cukierka", użył jak zwykłą rzecz, bez pomyślunku, on po prostu stracił siłę, tzn. zwrotną z nią więź. Energia nie zdążyła powstać
i w następstwie tego, zwrotna energia do niego nie wróci. W tym momencie ważne jest to, by zwrócić uwagę na taki aspekt naszego istnienia jak UWAGA. Właśnie UWAGA pozwala człowiekowi w miarę możliwości regulować energie i ich jakość. Jest to jeden z kontekstów wszechświata.
W dziecięcych bajkach jest mnóstwo sytuacji, przypadków kiedy Bogacz, posiada olbrzymie skarby, zbiera je w skrzyni, wiedząc nawet że pozyskał je przez oszustwo, zaczyna modlić się do nich i rzucać zaklęcia chwaląc bogactwo. Tym samym wchodzi w stan ekstazy łącząc się z tą energetyczną strukturą. I wchodząc w rezonans z hologramem pieniędzy osiąga najwyższe stadium, rodzaj Harmonii światła i ciemności. Jest to magia widzenia świata, która ma prawo istnieć. Ale jest to ograniczone przyczynowo – skutkową karmą.
W dzisiejszych czasach do uświadomienia boskiego tworzenia świata powstają banki z pieniędzmi takie jak np. w Szwajcarii. Jaki jest sens ich istnienia? Dlaczego akurat tam? Trzeba prześledzić historię wojen. Ile ich było? Mnóstwo. Lecz właśnie to państwo nie było ani raz wciągnięte w żaden konflikt wojenny. W tym państwie jest absolutny spokój. To też jest magia - wykorzystująca kraj dla stworzenia określonej struktury, w celu stworzenia możliwości kierowania ruchem energii pieniędzy na Ziemi. Ta struktura ma prawo do istnienia dla określonego wpływu. Jak tylko przekracza się próg, wszystko dozwolonego wyboru ludzi, krąg zamyka się i Harmonia znika, a z nią system.
- Czy prawidłowo rozumiem, że czas ludowej magii kończy się?
- Nie kończy się, ona zaczyna żyć w określonej warstwie źródła utrzymania.
- Co pozostaje dla człowieka nie wciągniętemu w te procesy? Jak określić nowe życiowe priorytety?
- Słowo Życie jest właśnie odpowiedzią na to pytanie.
- „ŻIVOT”, to zrozumiałe. Ale jak to połączyć z aspiracją ludzi?
- Po pierwsze, abstrahując od całej poprzedniej wiedzy. Lepiej wygodę zapomnieć.
- To przecież oznacza - życie od czystej kartki. A co zrobić z pozyskanym i wyczerpanym doświadczeniem?
- Nic. Ono zostaje, jak fakt, nic więcej. Jako podstawa twojego rozwoju duchowego.
- Dobrze.
- Wracamy do twoich strachów przed wszystkim co nowe. Tańczyć „tak jak flet strachu ci zagra” ... - Po co?
- Kto steruje tym światem? Życzeniem każdego jest zadowolenie ale w każdym z nas jest strach przed jego utratą.
- Pieniądze - to zadowolenie. Ich strata - to strach.
Strach znika wówczas, gdy ty sam znajdujesz się w Harmonii ze światem. Gdzie nie ma strachu, przecież on znajduje się w trzecim wymiarze. W świecie, gdzie rządzi przypadek, powodzenie, fart. Skąd wzięły się te pojęcia? Od słowa karma, która rządzi w trzecim wymiarze. Wyjście do wyższego wymiaru jest możliwe tylko przy rozszerzeniu pojęcia karmy. W nim powstaje życie – „żivot”. Wróćmy do naszego brzucha. Jesteś tym co jesz. Jest to taki banał... Jak to połączyć z obecnością pieniędzy w karmie? Jeszcze jedna ważna fraza - skoro człowiek się rodzi by żyć, czy może latać?
Lewitacja, lot w ciałach subtelnych jest odzwierciedleniem 3 wymiaru. Tzn. człowiek potrafi znacznie więcej niż to na co sam siebie zaprogramował. Wyobraź sobie balon, gdyby był kawałkiem jakiegoś materiału, czy mógłby się wznieść i latać? Oczywiście - NIE!!!! To czym jest nadmuchany jest wewnątrz niego. Jest to możliwe zakładając całościowo, nie ląc pojęcia z poprzednimi wyobrażeniami o sobie. Wyobraź sobie, że zjadłeś lody i organizm użył wszystkie siły, żeby przetworzyć te lody w energię dla podtrzymania sił. A teraz wyobraź sobie, że cieszysz się tym produktem, który zapewnia przetrwanie na całej Ziemi. Co to za produkt? Oczywiście, jest to Słońce, które odżywia wszystko na tej planecie. Wówczas podłączasz się do energii nie tylko Planetarnego Sztabu i Wszechświatowej. Są to energie zupełnie innego rodzaju, jak dziecko (twór całościowy) rodzone przez kobietę. Wyobraź sobie, choćby na chwilę, że ty jesteś narodzinami świata na planecie Ziemia. Że ty żyjący i oddychający jego powietrzem jesteś najpiękniejszą kwitnącą planetą wciągniętą we wszystkie procesy mające miejsce na Ziemi. Ten obraz zmienia twój stosunek do siebie.
Wyobraź sobie, czym się żywisz tutaj, żyjąc w niewoli oszustwa iluzji wszechmogącego człowieka. Oczywiście, energią Słońca, energią wyższego rzędu niż hot dog
i MC Donald. Nie oszukuj się, kiedy schowasz w policzki okruszki lub smaczny kotlecik, że nimi jesteś. Posmakuj energię Słońca, która stworzyła wszystko na tej Ziemi. Nie jesteś pokarmem dla żołądka, ty jesteś Słońcem które tworzy wszystko co dobre. Smakuj życie brzuchem pozyskując całkowitą energię Świata, tworząc życie, pozyskując życie we wszystkich przejawieniach. Nie identyfikuj się że światowymi błędami.
Bóg stworzył Wszechświat dla twojego rozkwitu. Wychodzi na to że wszystkie podziały to kolejna iluzja. Mówi się że strach mieszka w nerwach. Tak, jeżeli dzielimy organizm na części. Mniej więcej jest to zrozumiałe. A co z obecnością w organizmie śluzu, toksyn, śmieci?
Każda dysfunkcja systemu życiodajności organizmu ma jeden podział. Jeżeli jest uszkodzenie w jednej części, wówczas trzeba rozpatrywać cały organizm całościowo.
- Mam problemy z wątrobą, trzustką, siedzibą. Czym żywiłem organizm? Mlekiem, kaszą, jogurtem, owocami.
- To jest podział. Zacznij karmić organizm Słońcem. Bierzesz do ust ziemniaka - to jest Słońce. Nawet jeżeli jest zbyt usmażony.
- Pijesz nawet dziwną wodę - z wdzięcznością i miłością łykasz energię Słońca.
Jedz i pij Słońce, ładuj się jego energią, która regeneruje uszkodzone komórki. Ucz się od nowa żyć, idź za nową wiedzą świata, zdrowiej i nabieraj sił!!!!
- W dawnych czasach „żivot” oznaczał życie.
Jak życie ma wpływ na ilość pieniędzy u człowieka? Może jest to związane
z tym, że tam znajduje się czakra Manipura? Życie to nie czakra Manipura, jest to bardziej obszerne pojęcie i to o wiele. Wyobraź sobie, że człowiek może mieć pieniądze tylko za życia. Ani do urodzenia. Ani po urodzeniu człowiek nie ma pieniędzy. Życie nie zatrzymuje się, istniało do naszych narodzin, istnieje teraz i będzie istnieć później. Wszystko co człowiek ma materialnego
w tym świecie powstało z energii. Ona jest wspólna. To energia Boga. Wszystko jest Bogiem. Sprawiedliwość jest w tym, że człowiek rozdziela siebie, swoją energię z energią pieniędzy. Czasem, lub nawet często, zapomina, że pieniądze to energia boskiego porządku. I jeżeli ta energia (pieniądze) przychodzi do niego, on traktuje je jak własne osiągnięcie. Jak własny cukierek.
O ile wszystko jest energią, zarówno ty, jak i wszystko wokół ciebie jest tym co jesz, a w kolejności tym co używasz. I jeżeli człowiek "zjadł tego cukierka", użył jak zwykłą rzecz, bez pomyślunku, on po prostu stracił siłę, tzn. zwrotną z nią więź. Energia nie zdążyła powstać
i w następstwie tego, zwrotna energia do niego nie wróci. W tym momencie ważne jest to, by zwrócić uwagę na taki aspekt naszego istnienia jak UWAGA. Właśnie UWAGA pozwala człowiekowi w miarę możliwości regulować energie i ich jakość. Jest to jeden z kontekstów wszechświata.
W dziecięcych bajkach jest mnóstwo sytuacji, przypadków kiedy Bogacz, posiada olbrzymie skarby, zbiera je w skrzyni, wiedząc nawet że pozyskał je przez oszustwo, zaczyna modlić się do nich i rzucać zaklęcia chwaląc bogactwo. Tym samym wchodzi w stan ekstazy łącząc się z tą energetyczną strukturą. I wchodząc w rezonans z hologramem pieniędzy osiąga najwyższe stadium, rodzaj Harmonii światła i ciemności. Jest to magia widzenia świata, która ma prawo istnieć. Ale jest to ograniczone przyczynowo – skutkową karmą.
W dzisiejszych czasach do uświadomienia boskiego tworzenia świata powstają banki z pieniędzmi takie jak np. w Szwajcarii. Jaki jest sens ich istnienia? Dlaczego akurat tam? Trzeba prześledzić historię wojen. Ile ich było? Mnóstwo. Lecz właśnie to państwo nie było ani raz wciągnięte w żaden konflikt wojenny. W tym państwie jest absolutny spokój. To też jest magia - wykorzystująca kraj dla stworzenia określonej struktury, w celu stworzenia możliwości kierowania ruchem energii pieniędzy na Ziemi. Ta struktura ma prawo do istnienia dla określonego wpływu. Jak tylko przekracza się próg, wszystko dozwolonego wyboru ludzi, krąg zamyka się i Harmonia znika, a z nią system.
- Czy prawidłowo rozumiem, że czas ludowej magii kończy się?
- Nie kończy się, ona zaczyna żyć w określonej warstwie źródła utrzymania.
- Co pozostaje dla człowieka nie wciągniętemu w te procesy? Jak określić nowe życiowe priorytety?
- Słowo Życie jest właśnie odpowiedzią na to pytanie.
- „ŻIVOT”, to zrozumiałe. Ale jak to połączyć z aspiracją ludzi?
- Po pierwsze, abstrahując od całej poprzedniej wiedzy. Lepiej wygodę zapomnieć.
- To przecież oznacza - życie od czystej kartki. A co zrobić z pozyskanym i wyczerpanym doświadczeniem?
- Nic. Ono zostaje, jak fakt, nic więcej. Jako podstawa twojego rozwoju duchowego.
- Dobrze.
- Wracamy do twoich strachów przed wszystkim co nowe. Tańczyć „tak jak flet strachu ci zagra” ... - Po co?
- Kto steruje tym światem? Życzeniem każdego jest zadowolenie ale w każdym z nas jest strach przed jego utratą.
- Pieniądze - to zadowolenie. Ich strata - to strach.
Strach znika wówczas, gdy ty sam znajdujesz się w Harmonii ze światem. Gdzie nie ma strachu, przecież on znajduje się w trzecim wymiarze. W świecie, gdzie rządzi przypadek, powodzenie, fart. Skąd wzięły się te pojęcia? Od słowa karma, która rządzi w trzecim wymiarze. Wyjście do wyższego wymiaru jest możliwe tylko przy rozszerzeniu pojęcia karmy. W nim powstaje życie – „żivot”. Wróćmy do naszego brzucha. Jesteś tym co jesz. Jest to taki banał... Jak to połączyć z obecnością pieniędzy w karmie? Jeszcze jedna ważna fraza - skoro człowiek się rodzi by żyć, czy może latać?
Lewitacja, lot w ciałach subtelnych jest odzwierciedleniem 3 wymiaru. Tzn. człowiek potrafi znacznie więcej niż to na co sam siebie zaprogramował. Wyobraź sobie balon, gdyby był kawałkiem jakiegoś materiału, czy mógłby się wznieść i latać? Oczywiście - NIE!!!! To czym jest nadmuchany jest wewnątrz niego. Jest to możliwe zakładając całościowo, nie ląc pojęcia z poprzednimi wyobrażeniami o sobie. Wyobraź sobie, że zjadłeś lody i organizm użył wszystkie siły, żeby przetworzyć te lody w energię dla podtrzymania sił. A teraz wyobraź sobie, że cieszysz się tym produktem, który zapewnia przetrwanie na całej Ziemi. Co to za produkt? Oczywiście, jest to Słońce, które odżywia wszystko na tej planecie. Wówczas podłączasz się do energii nie tylko Planetarnego Sztabu i Wszechświatowej. Są to energie zupełnie innego rodzaju, jak dziecko (twór całościowy) rodzone przez kobietę. Wyobraź sobie, choćby na chwilę, że ty jesteś narodzinami świata na planecie Ziemia. Że ty żyjący i oddychający jego powietrzem jesteś najpiękniejszą kwitnącą planetą wciągniętą we wszystkie procesy mające miejsce na Ziemi. Ten obraz zmienia twój stosunek do siebie.
Wyobraź sobie, czym się żywisz tutaj, żyjąc w niewoli oszustwa iluzji wszechmogącego człowieka. Oczywiście, energią Słońca, energią wyższego rzędu niż hot dog
i MC Donald. Nie oszukuj się, kiedy schowasz w policzki okruszki lub smaczny kotlecik, że nimi jesteś. Posmakuj energię Słońca, która stworzyła wszystko na tej Ziemi. Nie jesteś pokarmem dla żołądka, ty jesteś Słońcem które tworzy wszystko co dobre. Smakuj życie brzuchem pozyskując całkowitą energię Świata, tworząc życie, pozyskując życie we wszystkich przejawieniach. Nie identyfikuj się że światowymi błędami.
Bóg stworzył Wszechświat dla twojego rozkwitu. Wychodzi na to że wszystkie podziały to kolejna iluzja. Mówi się że strach mieszka w nerwach. Tak, jeżeli dzielimy organizm na części. Mniej więcej jest to zrozumiałe. A co z obecnością w organizmie śluzu, toksyn, śmieci?
Każda dysfunkcja systemu życiodajności organizmu ma jeden podział. Jeżeli jest uszkodzenie w jednej części, wówczas trzeba rozpatrywać cały organizm całościowo.
- Mam problemy z wątrobą, trzustką, siedzibą. Czym żywiłem organizm? Mlekiem, kaszą, jogurtem, owocami.
- To jest podział. Zacznij karmić organizm Słońcem. Bierzesz do ust ziemniaka - to jest Słońce. Nawet jeżeli jest zbyt usmażony.
- Pijesz nawet dziwną wodę - z wdzięcznością i miłością łykasz energię Słońca.
Jedz i pij Słońce, ładuj się jego energią, która regeneruje uszkodzone komórki. Ucz się od nowa żyć, idź za nową wiedzą świata, zdrowiej i nabieraj sił!!!!